gwarancja, rękojmia

[kranek3]

Przycisk ogrzewania postojowego jest w miejscu przycisku OFF.

[piramida]

gwarancja, rękojmia

Około 1.5 roku temu wykonaliśmy meble lakierowane dla firmy X, firma X sprzedała te meble firmie Y, po upływie około 1.5roku firma zgłasza reklamację odnośnie uszkodzeń mechanicznych powstałych na skutek użytkowania mebli (zadrapania, odpryski, rysy itp) dodam że meble są intensywnie użytkowane w jednej z galerii handlowej.
Przy przekazaniu mebli producent nie przekazał karty gwarancyjnej podmiotowi, jakie są w tym przypadku dalsze procedury? Według producenta uszkodzenia mechaniczne powstałe w skutek użytkowania mebli nie mogą zostać objęte bezpłatną naprawą gwarancyjną, firma X i firma Y mają inne zdanie na ten temat.

1. skoro nie była przekazana karta gwarancyjna to przypadkiem ustawowy okres gwarancji nie wynosi 12miesięcy dla podmiotów gospodarczych?
2. czy rękojmia w tym przypadku ma tutaj zastosowanie?
3. nie ukrywam że jest trochę zachodu z tym co by przetransportować gabarytowe ciężkie meble, lakierować je od nowa po czym za rok będzie z nimi to samo ponieważ meble lakierowane są meblami delikatnymi i nie bardzo nadają się do długowiecznej eksploatacji w warunkach handlowych.

Proszę o radę ponieważ mam pierwszy raz taki przypadek od 10 lat i jestem naciskany ze strony firmy X i Y

[westwi78]

ustawowy okres gwarancji

nie ma czegoś takiego.

czy rękojmia w tym przypadku ma tutaj zastosowanie?

nie ma, bo rękojmia dotyczy faktu, że produkt nie ma cech takich, jakie miał mieć. Tutaj miał, ale nastąpiło zużycie czy uszkodzenie mechaniczne.

Proszę o radę ponieważ mam pierwszy raz taki przypadek od 10 lat i jestem naciskany ze strony firmy X i Y

jak to Twoi dobrzy klienci i Ci na nich zależy to może warto to zrobić.

[kazik4x4]

Jeżeli meble były zamówione z konkretnymi parametrami powłoki lakierniczej - grubość, twardość, odporność na ścieranie - no to tu będzie trochę zachodu żeby ustalić stan faktyczny.
Jeżeli gwarancja była na rok, obejmowała powłoki lakiernicze (kolor, trwałość) a nie była udzielona na uszkodzenia mechaniczne to nie za bardzo mają argument w ręku.
Czy przy sprzedaży X do Y były przewożone?? Czy zostały w tym samym sklepie a właściciel się jedynie zmienił??

[ Dodano: Pon 30 Wrz, 13 08:24 ]

jak to Twoi dobrzy klienci i Ci na nich zależy to może warto to zrobić.

Dobry klient co ma 15 sklepów - czyli polakierujesz w jednym to Ci z pozostałych 14-tu każą to samo robić

Ja czasami pewne kontrakty odpuszczam co bardzo dziwi tych, którzy by mi chcieli je zlecić.


Najlepiej jakbyś poszedł do kogoś kto biegle się porusza w tematach na liniii sprzedawca/wykonawca - konsument.
Czyli idź do rzecznika praw konsumenta, powiedz że kupiłeś takie meble, użytkujesz je w sklepie i czy Ci z tego tytułu przysługuje gwarancja...
Lub do radcy prawnego w zakresie prawa handlowego.

[Jark7]

piramida,
1. w mojej branży przedstawienie pisemnej gwarancji oraz dowodu zakupu jest podstawą każdej reklamacji,
ale, zakładając, że pisma te są:
2. należy w sposób jednoznaczny stwierdzić, co dokładnie stanowią zapisy w karcie gwarancyjnej, czyli czy jest np. zapis, że nałożone lakiery, czy powłoki mają odporność na eksploatację we wszystkich warunkach (czy w określonych warunkach), czy są jakieś wyłączenia, na jaki okres jest udzielona gwarancja itp.
Dopiero na bazie interpretacji tych zapisów można klientowi odpowiedzieć konkretnie, np. "pocałujta wójta w "
3. inną sprawą jest, czy Ci na tym kliencie zależy, czy też nie, i na ile klient może narobić wiatru (nawet jak nic nie ugra)
Pozdro

[piotrcar]

Polskie myslenie jak ci zalezy na kliencie to mu pomoz a jak nie to niech cie pocaluje w du....pe. A moze by tak pomyslec ze cos sie sprzedalo,zarobilo to i jakis serwis by sie przydal ale w polsce to ciezko z tym. W sprawie czy ty masz racje czy nie niestety nie pomoge....

[blackrs]

ad1 westwi78 ma racje
ad2 To czy przysługuje kupującemu rękojmia zależy od tego o jakich cechach produktu kupujący został zapewniony przy zawieraniu umowy sprzedaży. Jeżeli kupował mele wiedząc że są delikatne i podatne na uszkodzenia mechaniczne, nie nadają się do takiego intensywnego użytkowania to rękojmia nie przysługuje. Natomiast jeżeli był zapewniany że meble spokojnie wytrzymają taką ciężką eksploatację bez żadnego uszczerbku to tu już sprawa wygląda inaczej.
pamietać też trzeba o terminach poczytaj sobie 563 KC
np jak wada powstała 3 miesiące temu a on te meble użytkował i nie zgłaszał wady przez ten czas to utracił uprawnienia
termin ogólny rękojmi to rok czasu od wydania rzeczy

[piramida]

Dzięki panowie za odzew, jest to jedno razowy klient który obiecywał gruszki na wierzbie odnośnie kolejnych zamówień po to aby zbić jak najwięcej z ceny, z tego co się dowiedziałem inny wykonawca sie nie wyrobił stąd zamówienie wylądowało u mnie.
Nie było by problemu gdyby klient normalnie podszedł do problemu a nie na zasadzie że ja mam uznać gwarancję i naprawić uszkodzone meble w ramach gwarancji pisząc przy okazji że meble zostały uszkodzone mechanicznie na skutek użytkowania i miało to miejsce już jakiś czas temu w dodatku meble przewozili z miejsca na miejsce a ja nie mam wpływu na to jak ktoś dbał o zabezpieczenie mebli podczas transportu.

Dodam że meble zostały wyprodukowane 1.5 roku temu a z tego co się zdążyłem zorientować rękojmia pomiędzy przedsiębiorstwami trwa 12 miesięcy a kwestia gwarancji jest dowolna, nie wystawiałem karty gwarancyjnej ani warunków gwarancji, dowód zakupu w postaci wystawionej faktury.
Podobno jeżeli nie ma karty gwarancyjnej ani warunków gwarancji przyjmuję sie okres gwarancyjny 12 miesięczny.

Generalnie nie zalezy mi akurat na tym kliencie, w środę jadę na oględziny i zaproponuję im naprawę odpłatnie głównie po to aby nie biegł kolejny okres gwarancji jakbym uznał gwarancję i za rok powtórka z rozrywki bo nie jest to możliwe aby meble lakierowane wytrzymały w handlu bez uszczerbku więcej niż kilkanaście miesięcy.
Mogli zamówić meble z corianu 3 razy droższe to by mieli na 15 lat.

Tak sobie myślę, ludzie potrafią uszkodzić meble z corianu czy z laminatu a co dopiero lakierowane, jak by to były tylko drobne rysy to bym sie zgodził ale ubicia, przetarcia wyglądające jak by ktoś pumeksem po meblach jeździł lub uwalił przy transporcie nie mogą być uznane przez gwaranta, sa gdzies granice :evil:

[Jark7]

Polskie myslenie jak ci zalezy na kliencie to mu pomoz a jak nie to niech cie pocaluje w du....pe

hmmm ... rozumiem, że to przytyk do mojej wypowiedzi, więc krótko:
- z tego co autor postu napisał wywnioskowałem, że to aktualny właściciel mebli bazując na jakichś tam mankamentach eksploatacyjnych, nie podlegajacych raczej gwarancji - chce coś ugrać dla siebie,
- postępowanie takie jest mi znane, bo w handlu pracuję mniej więcej tyle lat ile ty nosisz spodnie,
- z postępowaniem takim najczęściej walczę, bo inaczej człowiek dawno z torbami by poszedł, a ponadto nie lubię tego typu cwaniactwa
- wobec stałych klientów, zdarza się robić pewien ukłon i odstępować od normalnych w takich przypadkach trybach postępowania
- wobec reszty klientów próbujących coś ugrać naszym kosztem postępuje się w sposób delikatny i polityczny odrzucając ich sugestie, co i tak w języku potocznym można określić jako: pocałujta wójta w
- następnym razem, przed wyartykułowaniem nie w swoim poście tego typu uwagi, to albo ugryź się w palec wskazujący, albo swoją krytyczną wypowiedź puść na PW

Piramida, przepraszam za OT

Ups, trochę się spóxniłem
a tak apropos, to ten Corian w porównaniu do normalnej meblówki to dużo droższy jest ?

[kazik4x4]

Polskie myslenie jak ci zalezy na kliencie to mu pomoz a jak nie to niech cie pocaluje w du....pe. A moze by tak pomyslec ze cos sie sprzedalo,zarobilo to i jakis serwis by sie przydal ale w polsce to ciezko z tym. W sprawie czy ty masz racje czy nie niestety nie pomoge....

O! Specjalista od polskiego myślenia się znalazł, tylko że w inną stronę - kupiłem u niego, zapłaciłem mu, zarobił na mnie to do końca życia ma mi gwarancję dać i jeszcze flaszkę na imieniny przysyłać bo w końcu cham się na mnie dorobił!

Kupiłbyś Skodę w salonie, za rok pojechał z reklamacją że porysowałeś lakier jeżdżąc po krzakach i że od normalnego użytkowania fotel Ci się wysiedział...
I co oni zrobią?? Przecież Ci sprzedali, zarobili więc jakiś serwis ćwoki mają obowiązek zrobić, bo w Szwecji jak się samochód zepsuje to mi samolot dają - taka tam jest ekstradycja!!!
Obsługa salonu jedyna co może w takim wypadku zrobić to podać coś od bólu głowy.

[piramida]

Jark7, corian by samsung potocznie mówiąc płyty akrylowo mineralne lub sztuczny kamień idealnie nadaje się do formowania, klejenia, gięcia, używa się go głównie jako blaty kuchenne, lady, elementy które muszą znieść znaczny okres eksploatacji, płyty mineralno akrylowe da się odnawiać poprzez ponowne szlifowanie płaszczyzn nadając mu pierwotny blask nawet po upływie kilku lat.
Dla przykładu takie blaty znajdują się we wszystkich mcdonaldach przy kasach, teraz proszę sobie wyobrazić takie same blaty z tym że polakierowane które po pół roku nadają się do ponownego lakierowania.

To tak jak by przyszedł klient do salonu skody po 1.5 roku od momentu kupna auta z reklamacją że podczas mycia auta porysował sobie lakier, ktoś pod tesco przywalił mu drzwiami a przed świętami otarł lewy bok o metalowy słupek i w związku z tym nalega aby sprzedawca w ramach gwarancji pomalował mu samochód za free bo jak twierdzi klient na pewno skoda oszczędza na lakierach i stąd te zadrapania które nie powinny sie zdarzyć

Tak to mniej więcej wygląda u mnie :

Bardzo rzadko robi się całe meble z płyt mineralno akrylowych, głównie elementy widoczne ponieważ mniej więcej m2 corianu zazwyczaj wychodzi drożej niż m2 granitu.
Aczkolwiek ostatnio jak robiliśmy meble dla appla, ispot w galerii bałtyckiej w Gdyni co wszystkie lady sprzedażowe, okrągłe stoły, kasa itp były wykonane właśnie z takiego materiału ale oni mają kasę więc stać ich na wykonanie mebli raz a porządnie :!:

[ Dodano: Pon 30 Wrz, 13 22:27 ]
kazik4x4, uprzedziłes mnie post wczesniej z tą skodą :szeroki_usmiech

[Jark7]

piramida,
dzięki
kazik4x4 :kciukgora

[hubert78]

OT
Dzisiaj jeden z moich klientów przysłał projekt umowy w którym jest zawarty zapis że na kalendarze ścienne (trójdzielne jednoroczne ) mam dać gwarancję 24 miesiące :shock: :szeroki_usmiech :shock:

[piramida]

OT
Dzisiaj jeden z moich klientów przysłał projekt umowy w którym jest zawarty zapis że na kalendarze ścienne (trójdzielne jednoroczne ) mam dać gwarancję 24 miesiące :shock: :szeroki_usmiech :shock:

:lol:

[Jark7]

hubert78, jak widać mają niektórzy poczucie humoru (albo to niedopatrzenie)
swoją drogą czytałem parę lat temu 30-letnią gwarancję na blachy trapezowe, z zapisów której wynikało, że aby ta gwarancja mogła zostać dotrzymana, to nie daj Panie Boże zamontować ją na dachu :szeroki_usmiech (najlepiej trzymać w kilmatyzowanym pomieszczeniu o stałej temperaturze)

Tak więc napisz gwarancję na 2 lata z obostrzeniami, że np.:
- kalendarzy po powieszeniu na ścianie nie wolno dotykać
- pomieszczenie w którym są "eksploatowane" musi mieć wilgotność 50-55%
- temperatura pomieszczenia 22-24 stopnie C
- itp. inne bajki

Pozdrowienia

[piramida]

Sprawa załatwiona, lakiernik po kosztach zrobi robotę, ja wyłożę parę złotych na lakiery, klient dołoży resztę co by wyjść z twarzą przed odbiorcą docelowym i nie obciążać go kosztami bo to w sumie pierdoła w oczach głównego inwestora.

Dodam że tak rozjebanego mebla po roku czasu to już dawno nie widziałem, lakier poubijany, szuflady dosłownie pourywane, od transportu jakieś przycierki, nóżki pourywane, masakra, ja nie wiem jak można tak mieć wszystko w dupie i tak nie dbać o nie swoje rzeczy, mam na mysli obsługę sklepu jak i osoby zajmujące się transportem i magazynem :roll:

[piotrcar]

Szacunek piramida

[westwi78]

piramida, no i git. Wszyscy będą zadowoleni.

[piramida]

Często sam serwis czy wyjście klientowi na przeciw wobec pojawiającego się problemu jest więcej warte niż wydanie przysłowiowej stówki :!:
Druga sprawa to nie przywykłem do przyjmowania reklamacji od klientów, od dłuzszego czasu nie wiem co to reklamacja, okres reklamacji już mam dawno za sobą bo jestem za mały co by odwalać fuszerę a nastepnie jeździć na poprawki, jest tyle roboty że po prostu nie mam czasu na poprawki :wink:

[hubert78]

Często sam serwis czy wyjście klientowi na przeciw wobec pojawiającego się problemu jest więcej warte niż wydanie przysłowiowej stówki :!:
Druga sprawa to nie przywykłem do przyjmowania reklamacji od klientów, od dłuzszego czasu nie wiem co to reklamacja, okres reklamacji już mam dawno za sobą bo jestem za mały co by odwalać fuszerę a nastepnie jeździć na poprawki, jest tyle roboty że po prostu nie mam czasu na poprawki :wink:

Jak chcesz ten stan utrzymać nie przyjmuj zleceń od przedszkoli :szeroki_usmiech

[piramida]

Często sam serwis czy wyjście klientowi na przeciw wobec pojawiającego się problemu jest więcej warte niż wydanie przysłowiowej stówki :!:
Druga sprawa to nie przywykłem do przyjmowania reklamacji od klientów, od dłuzszego czasu nie wiem co to reklamacja, okres reklamacji już mam dawno za sobą bo jestem za mały co by odwalać fuszerę a nastepnie jeździć na poprawki, jest tyle roboty że po prostu nie mam czasu na poprawki :wink:

Jak chcesz ten stan utrzymać nie przyjmuj zleceń od przedszkoli :szeroki_usmiech

Przerabiałem już przedszkola, nie mam siły do bab, przedszkolanki by ci flaki wypruły, po za tym budżet co raz mniejszy maja przedszkola więc nie ma tam za bardzo pieniędzy :!: